A jest nim olej arganowy. Nie dziwne, że jeden z droższych,
jego właściwości pokrywają się zupełnie z jego ceną..
Przywitajcie się z mym ulubieńcem :D
Na temat jego pochodzenia nie będę się rozwodzić, bo
wystarczy sobie wpisać odpowiednią frazę w Google i otrzymać bardziej
szczegółowe i dokładne informacje niż ode mnie ;).
Bardziej wolę się tutaj ‘rozwlec’ na temat jego właściwości
i do czego ten olej stosuję.
Olej arganowy jest bogaty w
antyoksydanty (czyli działa przeciwstarzeniowo na skórę), nienasycone
kwasy tłuszczowe (80%)- omega – 6 i omega – 9, coś co nasza skóra, włosy i
paznokcie lubią najbardziej ;)
Jest idealny jako dodatek do naszego kremu na noc. Ja dodaje
sobie zawsze kilka kropel i taką mieszankę kładę na twarz. Pod oczy daję sam
olejek, pięknie nawilża i odżywia tę okolicę, a też działa anty-zmarszczkowo.
Między innymi też dzięki niemu udało mi się w końcu nawilżyć moje wiecznie
suche policzki, które po demakijażu zawsze robiły się boleśnie ściągnięte.
To samo możemy zrobić w przypadku problemów z suchymi skórkami
wokół paznokci jak i samymi paznokciami. Jeśli są suche i łamliwe warto zacząć
regularnie nacierać płytkę paznokcia i skórki wokół niego olejkiem arganowym, a
po jakimś czasie regularnego stosowania paznokcie na pewno odwdzięczą się nowym
wyglądem ;).
A teraz przejdźmy do włosów :D
Chyba nie muszę nikomu przypominać, że jest to mój
najulubieńszy ulubieniec ( … nigdy nie
byłam dobra z polskiego), który króluje w mieszance podczas olejowania moich
kłaczków :>. Kiedy dodaję kilka kropel o. arganowego do olejowania, po
umyciu czuję różnicę między olejowaniem ‘z nim’ i ‘bez niego’. Moje włosy zdecydowanie
lubią ten olej.
Do zabezpieczania końcówek też jest rewelacyjny (kurczę.. a
do czego nie jest? :D) jedna kropelka roztarta w dłoniach i nałożona na
końcówki włosów ładnie nabłyszcza i zabezpiecza przed ich uszkodzeniami.
A teraz przejdźmy do minusów.. A w zasadzie jednego :D
specjalnie na początku wymieniłam dobre strony olejku, żeby pokazać że ta wada
w świetle jego wszystkich atutów jest tak naprawdę niewielka. A mianowicie jest
nią cena. Jako jeden z lepszych olei jest niestety dość drogi. Ja za 15 ml
olejku zapłaciłam około 20 zł, ale absolutnie mnie to nie odstrasza. Tak
polubiłam ten produkt, że na stałe zamieszka w mojej kosmetyczce ;)
Też mam ten olejek i go uwielbiam. :)
OdpowiedzUsuńnie jest aż tak drogi, zwłaszcza, że działa :)
OdpowiedzUsuńmam aktualnie z Joanny:)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym go w maseczkach do włosów domowej roboty :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post :)
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkozafreeee.blogspot.com/
Olejek arganowy <3
OdpowiedzUsuńhttp://mondemagiquee.blogspot.com/
Nie znałam wcześniej tego olejku, ale myślę, że mogłabym się na niego skusić. Nawet cena mnie nie odstrasza, bowiem skoro jest tak uniwersalny i do wszystkiego, to warto zainwestować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
mam i jest świetny ;-)
OdpowiedzUsuńsłyszałam że olejek arganowy jest genialny, dlatego chyba się skusze :)
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam do mnie:
easy-life-easy-beauty-easy-fashion.blogspot.com
zachęciłaś mnie do niego ;)
OdpowiedzUsuńCena rzeczywiście niezbyt korzystna - ja korzystam z innego olejku i on mi w zupełności odpowiada, więc na zmaiany się nie zanosi ;D
OdpowiedzUsuńciekawe ,muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńpozdr i zapraszam do mnie
Uwielbiam zapach tego olejku :)
OdpowiedzUsuńwww.blond-yasmin.blogspot.com
Ja ostatnio polubiłam się z olejkami i wcieram je w paznokcie, a rzadziej we włosy. Po ten też może sięgnę w końcu ;)
OdpowiedzUsuń