Śliczny brzoskwiniowo-lekko łososiowy kolor zachwycił Madzię tak, że nie wahała się wydać yy... kilka złotych na to cudo.
Gdy tylko Madzia wróciła z szopingu, od razu zmyła stary
lakier widniejący wcześniej na jej paznokciach i nałożyła swój nowy
nabytek. A malowanie nim było przyjemnością. Pędzelek, choć gruby,
bardzo dobrze współpracował z rączkami Madzi. Na dodatek nie musiała się
ona dużo męczyć przy nakładaniu lakieru, ponieważ wystarczyło nałożyć
zaledwie jedną warstwę żeby uzyskać pełnię koloru. Tyle, że Madzia
nałożyła dwie, tak na wszelki wypadek.
Naczekać też się długo nie naczekała. Pół godzinki i mogła
już zająć się innymi sprawami. I tak przez cztery dni Madzia miała
śliczne mani, którego złote drobinki pięknie się mieniły w słońcu.
Koniec i bomba. Kto czytał ten trąba :P
Przypominam o rozdaniu!!!
Hahaha uśmiałam się przy czytanieu tego wpisu :D
OdpowiedzUsuńPiękny kolor i paznokcie ! <3
o, muszę przejść się do GR, obczaić :)
OdpowiedzUsuńGR nigdy mnie nie zawiódł jeszcze;)
OdpowiedzUsuńte drobinki wyglądają rewelacyjnie :) piękny kolor
OdpowiedzUsuńTyyy też chce taki !
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor
OdpowiedzUsuńBardzo ładny,letni kolor :)
OdpowiedzUsuń