Widząc posty znanych blogerek od razu chwyciłam za portfel i zamówiłam Paese Box.
Niestety będąc mniej znana, dostałam same resztki których nie wypadało dać tym znanym...
Rozentuzjazmowana otworzyłam pudełko i mina zmieniła się o 100 stopni...
1.Lakier pękający, rzecz której nie cierpię! Do tego biały ;/ Kompletnie nie dla mnie!
Widziałam u blogerek prześliczne czerwone i różowe lakiery które mnie bardzo skusiły...
Jednak one były przeznaczone nie dla takich szarych myszy, lecz dla "grubych ryb" które przyniosły im zyski, bo dzięki temu że dostały świetne pudełka warte ok 100 zł każdy głupi taki jak ja zamawiał...
2.Rozwalony na części pierwsze cień... Ładny czarny, używałabym go i jestem przekonana że gdyby nie jego stan schwaliłabym mimo wszystko mój PaeseBox. Myślę, że to nie wina kuriera bo wszystko było poowijane folią bombelkową... Czuje, że to był łatwy sposób na pozbycie się, zepsutego przez pracownika pakującego niewygodnego dowodu zbrodni.
3.Fioletowa pomadka w płynie... Gdyby nie to że to nie mój kolor, byłoby git... ;/
4.Róż o kolorku brzoskwini, tonący w kolorze mojej twarzy, a więc do końca przyszłej wiosny nieużyteczny dla mnie :(
i ostatnia rzecz
5. Całkiem spoko fioletowa kredka
Mój box wygląda tak:
Postanowiłam sprzedać te rzeczy zostawiam tylko kredkę i róż bo już go użyłam trochę...
A czy Wy zdecydowałyście się na PAESE BOXa i tak jak ja się rozczarowałyście czy przeciwnie ???
Sprostowanie pisane kilka tygodni później:
Po zgłoszeniu tego na FP dostałam maila do Pani, która kazała odesłać mi cień i pozwoliła wybrać sobie jaki chce. Dostałam go po kilku dniach, a więc firma zachowała się na prawdę jak należy!
Sprostowanie pisane w grudniu: Przed świętami dostałam zagubiony list od Paese a w nim identyczny czarny cień jaki im odesłałam ale tym razem cały.
Zyskałam więc jeszcze cień gratis :)
A firma jednak okazała się uczciwa!
Uuu to rzeczywiście nie fajnie... w sumie gdybym ja takie dostała też bym nie była zadowolona... a cień może uda Ci się jakoś "posklejać" ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie u mnie :) http://tsubaki92.blogspot.com/2013/09/rozdanie-z-medalionem.html
Też bym zostawiła róż i kredkę. No i ten cień, bo w sumie jest zniszczony. Może jakoś uda Ci się z nim pracować?
OdpowiedzUsuńFaktycznie, jakos nie zniewala ten box. Nawet nie miałam pojęcia, że istnieje PaeseBox.
Pozdrawiam,
Klaudyna
Wcale się nie dziwię, że nie jesteś zadowolona :) Widziałam wiele Paese Boxów, ale jakoś mnie to nie kręci na szczęście :)
OdpowiedzUsuńnie postarali się...
OdpowiedzUsuńNie interesuje mnie ten Box. W ogóle, wolę sobie sama wybrać to co chcę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie rozczarowanie... Bo zawsze jednak człowiek się cieszy z takiej paczki... a tu potem taka niespodzianka;/
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej pierwszą paczkę powinni wysłać "na zachętę".
OdpowiedzUsuńja nie zamawiłam bo się właśnie tego bałam inna dziewczyna miała zmywacz i jakiś produkt do skórek też rozczarowanie w sumie tylo kredka mi się podoba tutaj
OdpowiedzUsuńDlatego nigdy nie kupię żadnego boxa, strata kasy...
OdpowiedzUsuńJa zostałam skuszona tym co dali znanym blogerkom...
UsuńTo był mój pierwszy i ostatni box...
Marsh też tak uwazam że strata kasy.
OdpowiedzUsuńA szkoda ze taka lipna zawartość.
to ja już chyba boxa nie zamówię .
OdpowiedzUsuńZ 1dnej strony strata kasy,bo oni tylko na początku fajne rzeczy wysyłali. Ale i tak jak patrzyłam na ceny tych rzeczy w necie wychodzi ok 80 zł, a płaciłam 39 zł.
UsuńWięc może jakby udało mi się sprzedać to pojedynczo...
ja nie zamawiałam nigdy żadnego boxa i jakoś strasznie mnie nie kusi...z tym cieniem to masakra :/
OdpowiedzUsuńNa szczęście zgodzili się na wymianę ;) A w zamian, że płace przesyłkę mogę wybrać sobie cień :D Jupiii :)
UsuńO jezu jak można cos takiego wysłać!
OdpowiedzUsuńou. nie fajnie.
OdpowiedzUsuńno to się firma Paese nie popisała! Skreślam firmy, które znane blogerki/vlogerki traktują świetnie, a te mniej znane traktują jak zło konieczne. Dobra, porządna firma będzie się troszczyc o każdego klienta / testera niezależnie od jego popularności. I tak to powinno właśnie wyglądać.
OdpowiedzUsuńPodpisuję sie pod "papa paese" :) !
Kochana, nie jest tak źle. Za kilka dni spodobają Ci się te rzeczy pewnie. Ja tak mam z wieloma kosmetykami;)
OdpowiedzUsuńObserwuje i liczę na to samo;)
jeszcze nigdy nie miałam żadnego boxa ;p
OdpowiedzUsuńTo trochę niesprawiedliwe, że zostałaś potraktowana w taki sposób ;/
OdpowiedzUsuńa te boxy w ogóle są układane pod ludzi, czy co? bo myślę, że po prostu dostałaś losowe rzeczy i każdy, kto kiedykolwiek otrzymał jakieś pudełeczko z kosmetykami nie do końca był ze wszystkich zadowolony :)
OdpowiedzUsuńAle oni to chyba wysyłają wybrane losowo? Zapraszam do mnie, zobaczysz co dostałam, ja byłam zadowolona z 3 z 5 produktów:)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie zamówiłam żadnego boxa ale korci mnie właśnie :) z Twojego pudełka również nie byłabym zadowolona..
OdpowiedzUsuńMnie nie kręci, by zamówić box, bo jestem za bardzo wybredna ;). Faktycznie widziałam u innych o wiele lepsze paczki. Miałaś pecha..
OdpowiedzUsuńJa 1szy raz byłam tak głupia i ciekawa swojego szczęścia... Widząc inne paczki byłam pewna, że nie dają byle czego... W końcu to "poważna i porządna" firma :P
UsuńJakie szczęście, że do Ciebie trafiłam!! Uratowałaś mnie przed stratą pieniędzy... Zostaję- pewnie dowiem się jeszcze wielu przydatnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mogłam pomóc :)
UsuńI cieszę się, że zostajesz z nami :*
rzeczywiście Cię załatwili. Dobrze, że ja nie zamówiłam tego boxa bo bym się teraz po głowie biła że wydałam 39zł na coś czego nie będę używała. Na szczęście moja intuicja mówiła mi po cichu, że mam tego nie zamawiać :D Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w rozdaniu na moim blogu. Do wygrania są dwa zestawy kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńzamawiałam ten box w zeszłym roku i w taki samym stanie cień do mnie dotarł ;]
OdpowiedzUsuńMi zgodzili się wymienić, a Ty próbowałaś ?
UsuńNie chce bronić firmy Paese ani osób które to pakują ale to chyba nie jest tak że znanym blogerkom wysyłali lepsze kosmetyki. ja jako zwykła persona, zamówiłam PaeseBoxe w ostatni dzień promocji i jestem z niego bardzo zadowolona. https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10200904030899603&set=o.124284817712324&type=1&theater
OdpowiedzUsuńAle faktycznie też byłabym niezadowolona gdymym otrzymała zawrtość taka jak Twoja. Te boxy wybierany są losowo i chyba po prostu miałaś pecha.
No wiem, wiem... Miałam pecha :(
Usuńja też nie jestem znaną blogerką i dostałam super wersję, zerknij jak chcesz... może mogłaś do nich napisac, aby wymienili?:(
OdpowiedzUsuńPisałam, ale zgodzili się wymienić tylko cień :/ Czekam teraz na nowy :p
UsuńJeśli nie byłaś zadowolona z pudełka, wystarczyło odesłać, by odzyskać kasę! Masz to jak "byk" napisane w regulaminie akcji! Więc nie widzę problemu, odsyłasz całość = zwrot pieniędzy! I to nie prawda, że znane bloggerki dostawały lepsze boxy! - więc nie generalizuj.
Usuńwydaje mi się, że to nie kwestia tego czy blog jest znany czy nie (zamawiając pudełko podajesz imię i nazwisko, nie adres bloga...). po prostu tak im się wrzuciło i wyszło co wyszło. prawda jest taka, że pewnie są osoby, którym by się zawartość spodobała. ale rozumiem Twoje rozczarowanie, bo ja też spodziewałam się troszkę większego "wow!". to mają do siebie niespodzianki- nie zawsze rzeczywistość jest zgodna z oczekiwaniami :) głowa do góry, 39zł to nie tragedia, sprzedaż- zwróci się. głupio trochę wyszło z tym cieniem. ale myślę, że da rade go używać, jak sypkiego. ostatecznie mogłabyś jeszcze oddać pudełko i dostać zwrot kasy :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że jednak to kwestia tego czy blog jest znany, czy nie, bo zobacz u tych znanych jakie są boxy... A zobacz u tych mniej znanych... Czasem mniej znanym też się poszczęściło i dostały np puder, ale w większości przypadków mało znani byli nie zadowoleni...
UsuńNie mówię, że to było dużo kasy
Cień na szczęście zgodzili się wymienić i czekam na nowy :)
Pozdrawiam ;)
no faktycznie nieudane ten box...
OdpowiedzUsuń