wtorek, 24 grudnia 2013

Prawdziwe oblicze żelu do higieny intymnej Facelle

Cześć!

Czas na chwilę przerwy w lepieniu pierogów, żeby poczytać co nieco nt.  żelu Facelle ;) Notka nie będzie długa z racji gorącego okresu jaki teraz przeżywamy, ale chciałam go poruszyć na blogu ;).

Jakiś czas temu przeglądając  jakiś „włosowy” funpage na Facebooku, dotyczący pielęgnacji i fryzur trafiłam na komentarz jednej z użytkowniczek (niestety nie znajdę już tego postu, choć żałuję), mający bardzo duże poparcie w ‘lajkach’ :D.  Dziewczyna kpiła z poprzedniczki, która polecała żel do higieny intymnej do mycia delikatnych włosów. Nie brałam udziału w dyskusji , lecz uraziło mnie ograniczenie użytkowniczek, które bardzo nieładnie ‘zjechały’ dziewczynę, co tak naprawdę wynikało z ich niedostatecznej wiedzy..




Żel facelie do higieny intymnej jak sama nazwa wskazuje nie nadaje się jedynie do używania w tym konkretnym celu. To, że ma taką nazwę bardziej sugeruje nam (wystarczy trochę ruszyć choćby wyobraźnią.. ;]), iż produkt posiada bardzo łagodny skład nadający się do używania w delikatnych miejscach.
Proszę bardzo, można popatrzeć sobie na skład :


Moim zdaniem bardzo przyzwoity dzięki temu idealnie nadaje się do MYCIA WŁOSÓW jaki i skóry 
twarzy. Będzie idealny do peelingu domowej roboty (żel+cukier/kawa). Nie podrażnia,  a delikatnie oczyszcza.
Jeśli jesteście na etapie mycia włosów produktami nie zawierającymi SLS/SLES,  jestem niemal pewna, że produkt przypadnie Wam do gustu właśnie jako alternatywa szamponu do włosów ( sama próbowałam ;)

Delikatny zapach, żelowa konsystencja (jak sama nazwa oczywiście wskazuje xd), niska cena, duża wydajność i dostępność w drogeriach Rossmann, które można spotkać na każdym kroku ;). 
I to moim zdaniem jest prawdziwe oblicze żelu Facelle- produkt do wszystkiego :D

To by było na tyle :)








Moje Drogie, korzystając z okazji chcę w imieniu Magdy, Natalii i swoim przekazać Wam najserdeczniejsze życzenia świąteczne. Żeby święta były zdrowe, spędzone w miłej rodzinnej atmosferze. Mamy nadzieję, że każdy mimo trochę innej pogody niż zwykle w grudniu, poczuje magię świąt i będą dla niego wyjątkowe ;)

No. A teraz wracać do lepienia pierogów! :D

5 komentarzy:

  1. U mnie się nie sprawdził, żaden produkt mi tak nie skoltunil włosów, a czasami mogę nie czesac się 3 dni i jest ok :D

    Wesołych Świąt Bożego Narodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie rewelacyjnie się sprawdził jako właśnie żel do higieny intymnej, rewelacyjnie tez oczyszczał pędzle ale w innych celach go nie testowałam, chociaż nie rozumiem jak można wyśmiewać się z kogoś że używa go do innych celów z tak rewelacyjnym składem ;/ zawiść? :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo do pędzli go nie używałam, ale na pewno się sprawdzi i też to zrobię ;>>

      Usuń
  3. Jakoś nigdy nie używałam do mycia włosów nic innego niż szampon:)

    OdpowiedzUsuń
  4. muszę kiedyś spróbować :)

    OdpowiedzUsuń