Witajcie kochane,
Dzisiejszy mój artykuł będzie miał hasło:
Walka produktów- pomadki i lakiery
Oł je… Pomadki dwie
Dziś postanowiłam porównać dwie pomadki dość
znanych firm.
Ich ceny są podobne, wybór co do zapachu duży. Chodzi o NIVEA
i OEPAROL.
Pierwszą NIVEA wybrałam neutralną, bez zapachu, ale niestety ze
smakiem… Do tego okropnym!
Gdyby nie smak było by idealnie, bo świetnie nawilża i to na
długo. W wietrzne i zimne dni fajnie jest ją mieć przy sobie. Ale ten smak… :(
Druga OEPAROL nieco lepsza, ma przecudowny zapach maracui, ale
równie nie przyjemny smak…
Jednak mogę jej wybaczyć to, bo ten zapach mnie w sobie
rozkochał. Ma również delikatniejszy smak.
DLATEGO TĄ BITWĘ WYGRYWA OEPAROL.
Kolejna bitwa toczy się między polskimi lakierami.
W lewym narożniku lakier za 12,90 Golden Rose!
W prawym narożniku lakier kupiony w Topazie firmy Softer za
nie całe 6 zł.
Oba mają śliczne wyjątkowe kolory, ale który z nich jest
lepszy, czy tańszy czy droższy !?
Jeśli mamy wierzyć stereotypom, to szybko zbankrutujemy
kupując drogie produkty. Lepsza jakość= wyższa cena?
Niestety często tak jest,
ale znam kilka przypadków gdzie tak nie jest. Przykładem jest firma, której
kosmetyki miałam przyjemność testować. Pisałam o tym TU.
Wracając do tematu lakierów. Golden Rose zaskakuje nas
świetnym pomysłem! Drobinki w lakierze Holiday po wyschnięciu wyglądają jak
piasek. Do tego mają super kolory i dość długo trzymają się na paznokciach ok. 4 dni.
Przy czym wystarczy jedna warstwa. Szybko schnie i zbytnio
nie odciskają się żadne ślady od dotykania lub przyciskania. Dla mnie te
lakiery są na tyle ciekawe, że trudno było się mi zdecydować… Chętnie kupiłabym
więcej jednak cena mnie ogranicza…
Drugi lakier to Softer. Pierwszy raz widziałam tą firmę ale
kolory lakierów oraz pomysłowość producentów przyciągnęły moją uwagę. Lakier
wybrałam ja ale go nie kupiłam, dostałam w prezencie od ukochanego ze słowami
„Żebyś się dla mnie uśmiechnęła”. Lakier który dostałam jest turkusowy a pod
światło widać lekko migoczące drobinki. To nie jest brokat ani nic takiego, nie
wiem jak to określić bo na pierwszy rzut oka nie widać ich. Ale wygląda to
naprawdę ciekawie!
Tym razem muszę przyznać, że cena odpowiada jakości. Lakier
za 6 zł więc nie taki tani w porównaniu z Golden Rose wypadł blado. Długo sechł
a nawet po ok 5 h jak coś przygniotło mi lekko paznokieć zostawały dołki, a
szkoda bo mają również jeszcze 2 ciekawe lakiery i mam teraz dylemat czy warto
je kupić.
Jeden o kolorze kiwi, zawierające czarne drobinki wyglądające
jak pestki kiwi. Do tego podobno po wyschnięciu pachnie jak ten owoc. A drugi
to mocny pomarańczowy o kolorze i zapachu pomarańczy. Mogło być ciekawie ale po
co kupować, jak są słabe…
A Wy Kochane słyszałyście lub miałyście coś z tych produktów
?
Które lubicie, a które nie ?
A teraz o niespodziance.
We czwartek dostałam wiadomość, że w środę została wysłana dla mnie paczuszka do testowania od BeautyEver oraz opis produktu.
Wiadomość jaką otrzymałam wyglądała tak:
HYDROLAT RÓŻANY regeneruje, no i ten zapach
Regenerujący hydrolat o wspaniałym zapachu!
Otrzymywany z kwiatów róży stulistnej (Rosa centrifolia) poprzez destylację para wodną.
Doskonale
nadaje się do skóry przesuszonej, dojrzałej, wymagającej regeneracji i
odnowy.Działa lekko napinająco i przeciwzmarszczkowo..
Idealny
także do pielęgnacji skóry wrażliwej, ze skłonnością do zaczerwień i
rozszerzonych naczynek, działa lekko ściągająco, zmniejszając widoczność
porów skóry.
Hydrolat
różany zawiera w swoim składzie antocyjany i kwas galusowy, przez co
wykazuje właściwości antyoksydacyjne, wzmacniające naczynia krwionośne
oraz działanie ściągające i oczyszczające.
Obecność
powyższych składników, należących do grupy flawonoidów, powoduje
redukcję zaczerwień, wzmacnia wytrzymałość i przepuszczalność naczyń
krwionośnych – poprawia ogólny wygląd skóry.
Opakowanie: 100 ml butelka farmaceutyczna z dozownikiem (bez atomizera)
Wskazania:
· sucha lub przesuszona skóra
· działa regenerująco i przeciwstarzeniowo· doskonały do skóry wrażliwej i naczynkowej
· tonizuje i oczyszcza skórę
· działa przeciwzapalnie
· łagodzi stany trądzikowe, reguluje wydzielanie serum, zmniejsza pory skóry
Zastosowanie:
· jako samodzielny tonik odświeżający skórę i włosy
· jako zamiennik wody w formulacjach kosmetycznych· jako mgiełka do twarzy włosów i ciała o zniewalającym zapachu - można wzbogacić innymi składnikami aktywnymi
· dodatek do gotowych lub samorobionych kosmetyków w celu zwiększenia działania i nadania zapachu
· dodatek do innych hydrolatów w celu poprawienia ich działania i zwiększenia komfortu stosowania (zapach)
· do maseczek i peelingów zamiast wody
· jako tonik zapachowy do ciała
Skład: Rosa Centifolia Water, konserwowany ekologicznie: Sodium Benzoate (0,15%), Potassium Sorbate (0,15%)
Zalecane stężenie: do 100%
Ciężar właściwy: 1g/ml
pH: 4,0 – 5,5
Właściwości fizykochemiczne:
· rozpuszczalny m.in. w wodzie i alkoholu etylowym
Przechowywanie: w temp. pokojowej, w szczelnie zamkniętych opakowania
PRZYZNAM ŻE JESTEM BARDZO CIEKAWA TEGO PRODUKTU I MYŚLĘ, ŻE WARTO SIĘ PRZEKONAĆ CZY NA PRAWDĘ ZADZIAŁA... UŻYWAŁYŚCIE GO MOŻE?
CO MYŚLICIE?
ani nivei ani oeparolu nie lubię ;) nie sprawdziły się totalnie
OdpowiedzUsuńPrzez smak ?
UsuńMi też on przeszkadza ale szkoda wyrzucić w sumie to całkiem nieźle nawilżają. Ale już ich nie kupie na pewno !
lubię Nivea truskawkową;)
OdpowiedzUsuńOj tak ! Ładnie pachnie, ale też nie smakuje ciekawie :(
Usuńz Oeparol dawnoooo temu miałam balsam do ust ;)
OdpowiedzUsuńostatnio wolę Carmex i Decubal
Ooo teraz planuję kupić Carmex, tak pięknie pachnie <3
UsuńMam nadzieję, że w smaku nie jest taki jak wyżej wymienione...
Jeśli chodzi o pomadkę lubię Isane:)
OdpowiedzUsuńmam Nivea i jestem zadowolona(też bezzapachowa)
OdpowiedzUsuń