piątek, 29 listopada 2013

MK Serwis Kosmetyczny

Witajcie MAKEUPOMANIACZKI i LAKIEROMANIACZKI !
We wtorek 26.11.2013 byłam na wieczorze pielęgnacyjnym, który wygrałam w konkursie Krainy Testowania ;)
W programie była:
- diagnoza stanu skóry
- zmierzenie poziomu nawilżenia
- zabieg pielęgnacyjny dłoni i twarzy
- Elementy wizażu: dobór podkładu bez efektu maski, puder, tusz, pomadka, błyszczyk itd.

Wraz z koleżanką, którą wzięłam jako osobę towarzyszącą uczyłyśmy się na samych sobie jak nakładać krem pod oczy czy korektor, dowiedziałam się również że moja skóra na minimalnym poziomie ale jest normalna :D Mało jej brakuje żeby była sucha, ale co tam :P
Mimo, że mają niesamowite rzeczy do pielęgnacji nas najbardziej zaciekawiła kolorówka ;) 
Jak na początkujące "wizażystki", a raczej makijażystki przystało ;p
Zakochałam się w kilku produktach na które nie stać mnie na razie, ale postanowiłam zakupić je za jakiś czas :P 
Świetne pudry sferyczne,
A także odżywka do rzęs i brwi,
Cienie, szczególnie ten biały, szary i czarny to genialna rzeczy!
Zabieg satynowych dłoni to coś co przydałoby się mojemu chłopakowi xD  
A także coś co mam przyjemność testować - lakier

Mój lakier, który otrzymałam to brzoskwiniowa ślicznota o jakiej marzyłam!


 Lakier jest delikatny dość jak do frencha ja nakładam 3 warstwy żeby nie prześwitywał, ślicznie błyszczy się i trzyma mi się na paznokciach już 4 dni (od razu we wtorek jak wróciłam pomalowałam nim i jeszcze nie ma żadnych odprysków). Pierwsze 2 warstwy bardzo szybko schną, ale 3cia to chyba nieco za dużo, bo po 2 h i tak mam delikatny odcisk kołdry, ale i tak zamierzam pomalować matowiącym lakierem więc nie będzie widać :P Kolor ma przecudowny, jestem w nim zakochana i chętnie zostałabym konsultantką jednak nie mam komu sprzedawać jak na razie :(
Nazwa lakieru GINSENG BLOSSOM :)
Jakby ktoś z okolicy chciał coś zamówić to można się do mnie zgłaszać ;)



 Na koniec chciałabym zaproponować osobom z Warszawy i okolic możliwość przetestowania tych kosmetyków na własnej skórze, a także zakupienia ich na takim jakby dniu otwartym. 

Kto by się wybrał na coś takiego ? Co myślicie na temat kosmetyków? Miał ktoś kiedyś ?

wtorek, 26 listopada 2013

Co tygryski lubią najbardziej?

Tygryski lubią najbardziej oczywiście mieć pomalowane pazurki, pytanie tylko jak? Ano może żeby tak pasowało im to do ich strojów? Dlatego specjalnie dla nich powtórzyłam moje zdobienie, które pierwszy raz zrobiłam długo przed pisaniem bloga. Jakie było wtedy moje zdziwienie kiedy obce dziewczyny zaczepiały mnie i chwaliły moje tygryski. Mnie jak zwykle, średnio się osiągnięty rezultat podobał, ponieważ widziałam wiele niedociągnięć, z resztą drugi raz również nie jest perfekcyjny.



Do wykonania tygrysich pazurków potrzebny mi był tylko lakier w kolorze pomarańczowym czyli Avon nailwear pro o nazwie Orange Creamsicle oraz czarnym - Miss Sporty no i sonda do zdobień.

Przy okazji mam szansę na recenzję lakieru, który jest już ze mną jakiś czas, na tym zdjęciu akurat nie widać, ale trochę już go zużyłam, więc moja opinia jest jak najbardziej rzetelna ;p

 

Lakier Avonu to kremowa pomarańcz, którą solo trudno mi nosić dlatego zwykle coś na niej maluję. Do uzyskania pełni koloru potrzebujemy dwóch warstw, które schną trochę długo dlatego polecam użycie wysuszacza. Jak psiknęłam na paznokcie wysuszacz Avonu to lakier wyschnął w mgnieniu oka. Co do trwałości to z nią bywało różnie w zależności od kondycji moich paznokci. Jak nic się z nimi nie działo, nie rozdwajały się itd to lakier spokojnie trzymał się cztery dni. W innym przypadku dość szybko musiałam dokonywać jego poprawek. 

 Osobiście przepadam za lakierami tej firmy. Nie mam ich za wiele i  często nie grzeszą one trwałością, ale jakoś dobrze mi się maluje nimi paznokcie.

 




No to tyle ;p

piątek, 22 listopada 2013

Moje paznokcie kochają HEAN

Hej MAKEUPOMANIACZKI !
Obiecałam zrecenzować lakier Hean który już dawno dostałam do testowania...
Czemu tak długo ?
Miałam dużo dziwnych przygód przez które się to odkładało. Na przykład? Złamałam paznokieć, pomalowałam skórki, a potem zniszczyłam cały mani zmywając skórki...
Albo idąc po aparat zapomniała, że nałożyłam kolejną warstwę i podrapałam pazury, albo poszłam spać zapominając, że pomalowałam paznokcie...
No i wreszcie w tym tygodniu leżąc chora i zdychając z nudów zmyłam go i podeszłam do kolejnej próby! Tym razem udanej. Pomalowałam 2 warstwy lakieru i zrobiłam zdjęcie moim długo zapuszczanym paznokciom...
Oto one:
 Dodałabym więcej ale na innych widać jak pięknie pomalowałam skórki, czego wcześniej nie widziałam ;p
A teraz recenzja....
Co mogę powiedzieć o tym lakierze?
Dla mnie super! Dwie warstwy całkiem dobrze rozprowadzają się, jest gęsty dość szybko schnie, szczególnie 1sza warstwa. Na paznokciach wygląda bardzo efektywnie, tak że moja mama i siostra zażyczyły sobie malowanie paznokci ;p
Nawet i 5 dni wytrzyma na paznokciach albo i wiecej jak nie pierzemy i nie trzemy marchewki lub innych warzyw na tarce (bo i tak mi się zdarzyło... Jak zdarłam lakier przypomniało mi się, że nie zrobiłam zdjęcia).
Jest gęsty i ma duży pędzelek więc szybko idzie malowanie :)
Ma śliczny kolor i mimo, że maluje nim dużo za bardzo nie widać nawet, że był użyty. Oczywiście jak się przyjrzymy to może i zauważymy, ale tak jak widać na zdjęciu ;)
JURY w składzie: Ja, mama i siostra jest 3 razy na tak xD


Robiłam różne paznokciowe stylizacje ale nie miałam jak sfocić więc trochę zdjęć słabej jakości dziś się przewinie:


 Najciekawsze jest to, że w HEAN jest weekend darmowej dostawy od 20 zł, jeśli wybierzemy przedpłatę :D

Co Wy na to ? Podoba Wam się ten lakier ?

Wasza Natalia

PS. Wiadomość z ostatniej chwili właśnie dostałyśmy paczkę od Quiz Cosmetics!
Jako jedne z piewszych blogerek przetestujemy te wspaniałości: 


Moje paznokcie już pokochały ten zielony lakier <3>
Co Wy na to ?

środa, 20 listopada 2013

Jesiennie z CATRICE

Post powstał jeszcze w czasie kiedy była u nas przepiękna, złota jesień. (Teraz to bardziej zimowe odcienie trzeba szykować ;p)  Jako, że codziennie w drodze na uczelnię mijam ogromną masę drzew, gdyż jest położona w środku lasu, to ten klimat musiał mi się udzielić w postaci brązowych paznokci, które uwielbiam. Nie pamiętam czy o tym wspominałam przy okazji wpisu o lakierze Hean. W sumie mój brąz to jest taki brązowy szaraczek, ale według mnie w klimat jesienny się wpisuje ;p.

Przed Wami Catrice 905 Steel My Soul




Jak widać jest to lakier matowy. W sumie nie wiem czy się z tego cieszyć, bo zawiera on w sobie śliczny, złoty shimmer, który po wyschnięciu lakieru w większości zanika. Niby jest to jednowarstwowiec, ale gdy podsadzimy nasze paznokcie pod światło, ich końcówki będą się odznaczać i dlatego polecam aplikację drugiej warstwy. Wszystkie schną bardzo szybko, bo około 10 minut, więc dużo czasu to nie zmarnuje.



(gdybym nie zmniejszyła tych zdjęć moglibyście zobaczyć stan moich skórek po zmywaczu Eveline... tych co nie pamiętają o co chodzi, zapraszam tutaj )

 


Zakochałam się w tym grubaśnym catricowym pędzelku. Nakładanie takiego lakieru to czysta poezja ;d Jedyne co mogłoby być lepsze to trwałość. Dość szybko pojawiają się starte końcówki. Mojej mamie już pierwszego dnia od malowania, mnie trzeciego.


Na koniec kilka liściowych fotografii mojego autorstwa.


 

 (żeby nie było: efekt uzyskany bez ingerencji żadnych programów graficznych...)


sobota, 16 listopada 2013

MANGOWA Natalia

Witajcie, To znów ja! 
Wasza MAKEUPOMANIACZKA Natalia!
Postanowiłam zrobić serię inspiracji gwiazdami itp.
I tym razem testując prezenty od EZEBRY
oraz swoje zakupy z tej strony zrobiłam sobie MANGOWĄ stylizacje...

Oto efekt:



Zacznijmy od początku...
CO TESTOWAŁAM?
1.Szminka Miss Sporty PERFECT COLOR LIPSTICK 007
2. Klej DUO biały
3. Błyszczyk Sally Hansen DIAMOND LIP TREATMENT (przezent od ezebry) o którym opowie Wam MAGDA ;)
4. Demo wersje cienia ASTOR (prezent od ezebry)
W prezencie dostałyśmy też kredkę do ust ASTOR, którą przeznaczamy na rozdanie dla WAS :D

JAK WYGLĄDAŁAM BEZ SZTUCZNYCH RZĘS?
Moim zdaniem o niebo lepiej. Zrobiłam dość delikatny ale widoczny makijaż dzienny i kreskę, miałam wtedy chociaż normalnej wielkości oczy ;p



RECENZJE:
1.Szminka Miss Sporty PERFECT COLOR LIPSTICK 007
Ciekawy kolor, bardzo jasny róż idealny na środek ust, z bezbarwynym błyszczykiem wygląda niebiańsko!
Pachnie arbuzem i nie ma zbytnio smaku więc jest dla mnie idealna ! Ma formułę nawilżającą usta!


2. Klej DUO biały
Świetnie przykleja nawet sztuczne rzęsy, nie raz urzywałam go w szkole i skusiłam się na niego!
Nie całe 20 zł to nie jest bardzo mało ale też nie aż tak dużo, ale mam nadzieję, że nie pójdzie w błoto!
3. Błyszczyk Sally Hansen DIAMOND LIP TREATMENT (przezent od ezebry)
Super gęsty i nawilżający, piękny lekko wiśniowy kolor, co więcej... ? Czekajcie na recenzję Magdy!



4. Demo wersje cienia ASTOR (prezent od ezebry)
Śliczna mini paletka idealna na czas karnawału. Miłe w konsystencji cienie obsypują się ale brudzą tylko brokatując niewidocznie ciało.

 Co Wy na to ? 

PS. PODAJĘ WYNIKI KONKURSU
Chce podziękować wszystkim za udział i cieszę się, że los zdecydował i wylosowałam osoby, które zasłużyły na nagrody!
Czekam na adresy zwycięzców na facebooku do 22.11.13 jeśli ktoś się nie zgłosi wylosuję jeszcze raz!
 

wtorek, 12 listopada 2013

Pistacjowe cukierki

Jak Wam się podoba nowy szablon? Siedziałam nad nim troszkę i jak ktoś wchodził na bloga to mógł różne dziwne rzeczy widzieć, ale już jest dobrze i myślę, że wyszło całkiem fajnie :)


A teraz czas na kilka słów o lakierze Manhattan, który kupiłam już ze dwa miesiące temu, więc trochę czekał na swoją premierę ;)


 

Cudowny jest, prawda? <3 Przepiękna pistacja z różnokolorowym brokatem mieniącym się w słoneczku :D Za Lotus Effect 71S kocham firmę Manhattan so much.

Mimo iż jasny, jest to dwuwarstwowiec.
Schnie w przyzwoitym tempie, tak z pół godziny.
Trwałość też jest okej: u mnie trzymał się cztery dni bez zarzutu, a piątego zaczął odpadać.
Zmywanie nie jest szczególnie uciążliwe.

(przepraszam za niedoczyszczone skórki)




 Tak teraz patrzę i myślę, że zdjęcia nie pokazują całego piękna tego lakieru a szkoda ;c Pozostaje Wam tylko iść do Rossmanna i zobaczyć go na żywo ;)

Coś mało treściowo dzisiaj, ale nie będę męczyła czytaniem gdy jest tyle do obejrzenia ;p

P.s Ktoś wie jak zmienić kolor tego szarego tła, które się pojawia przy komentarzach??

sobota, 9 listopada 2013

Odżywka Garnier Ultra Doux -Żurawina i olejek arganowy

Dzisiaj przychodzę z recenzją tego cuda :>>> Aż mi się oczka świecą jak to piszę, bo ta odżywka to jest po prostu CUDOOO!
Ale zanim zaczniemy opisywać, muszę nadmienić iż...
 Z racji trwałego upośledzenia mojego aparatu cyfrowego niestety musimy się posiłkować zdjęciami z sieci oraz wyobraźnią Czytelników o efektach.. ;)

Garnier Naturalna Pielęgnacja (Ultra Doux), Odżywka do włosów farbowanych-żurawina i olejek arganowy


źródło: http://www.butiqueuk.pl/2861-29711-thickbox/garnier-ultra-doux-odzywka-z-zurawina-i-olejkiem-arganowym-do-wlosow-farbowanych-200ml.jpg



Dlaczego taki entuzjazm już na początku notki? Ten produkt to zdecydowanie mój ulubieniec :), znalazł się u mnie w kosmetyczce przez przypadek- oddała mi go koleżanka, która po prostu nie używała go w swojej pielęgnacji. Nie zraził mnie napis 'do włosów  farbowanych' z autopsji wiem, że takie odżywki potrafią lepiej wnikać i działać na włosy, więc to, że nie mam farbowanych... Nie wywołało jakichkolwiek oporów ;)
I nie myliłam się... Po umyciu włosy są śliskie, mięsiste i mięciutkie w dotyku. Ma się też wrażenie, że nasz kolor włosów nabiera głębi (tak, nawet na moich naturalnych włosach, więc śmiem twierdzić, że na farbowanych może być naprawdę niezły), być może ma jakieś działanie, które dobrze domyka łuskę włosa co automatycznie dodaje blasku.
Już pokazuję Wam skład, który na początku nic mi nie mówił. Dopiero po użyciu produktu przekonałam się że skład jest jak najbardziej korzystny dla mnie... ;)


Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Dipalmitoylethyl hydroxyethylmonium methosulfate, Quaternium-80, Glyceryl Stearate, Vaccinum macrocarpon (cranberry) seed oil, Hydroxycitronellal, Argana spinosa oil/ Argania spinosa kernel oil, Limonene, Benzyl salicylate, Linalool, Propylene glycol, Cetrimonium chloride, Citric acid butylphenyl methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Glycerin, Parfum/ Fragrance (FIL C2924/1)

A czy już mówiłam o zapachu?
NIE MÓWIŁAM JESZCZE O ZAPACHU. O ludzie, że tak powiem brzydko i kolokwialnie- 'zdycham' kiedy wącham tą odżywkę. Naturalny, orzeźwiający żurawinowy zapach zwala z nóg, co najlepsze, nawet utrzymuje się jakiś czas na włosach
To najlepsza odzywka ever :D
Mój opis jest niestety na poziomie podlizującej się producentowi użytkowniczki jego produktu, ale niestety (stety!) mówię samą prawdę. W życiu takiej odżywki nie miałam. Jak się dowiem, że ją wycofują, to chyba wykupię cały zapas jaki będzie w Rossmannie.. :P

Konfrontując ją z drugą odżywką z tej samej serii (Ultra Doux), którą miałam okazję testować, a była nią

Garnier Naturalna Pielęgnacja (Ultra Doux), Odżywka do włosów zniszczonych-awokado i masło karité


źródło: https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFLRl-hlEl6-XfGUHA4Rt3NwHO6E9kLkhZ4pZboJaB9TrqnVhGCaum1RILz5GCmv9w3Nlwq_XR6w9MZMZa5XuNyT3skfjvxk4m2fh5xO3beZDhpXui69mNyCXwqClGhCElRdd6Ner6J6Sh/s1600/DSC025821.jpg

(Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium Chloride, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5, Stearamidopropyl Dimethylamine, Chlorhexidine Dihydrochloride, Persea Gratissima Oil/ Avocado Oil, Citric Acid, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Hexyl Cinnamal, Glycerin, Parfum/Fragrance )

która kompletnie nie przypadła mi do gustu, ta jest naprawdę rewelacyjna.
A żeby sprawdzić czy odżywka sprawdzi się i u Was trzeba po prostu ją przetestować. Wiadomo każde włosy tolerują trochę co innego.
Cena produktu nie przekracza 15 zł, a naprawdę często można je znaleźć na promocjach w drogeriach.
Używałyście? Jakieś spostrzeżenia? Chętnie skonfrontuję ze swoimi ;)
Pozdrawiam!

środa, 6 listopada 2013

Podsumowanie PAŹDZIERNIKA

Tym razem ja zostałam zwerbowana do napisania podsumowania ;)
Mam nadzieję, że nie zanudzę Was, a wręcz przeciwnie ;p
Zachęcam do przeczytania jeszcze raz, ewentualnie zapoznania się z postami"...

MAGDALENY - KOTKA:
Post o tym jak smutne jest to, że kiedy Magda ma genialny pomysł to inni go kopiują lub wpadają na taki sam i ją uprzedzają i publikują go wcześniej ;((( To Magda była pierwsza! Nie wierzcie innym ;pp
To będzie kolejny post o marmurkowych lakierach....


O szale na różowe lakiery, który miał się skończyć, ale gdy ujrzałyśmy ten lakier w GR wiedziałam, że będzie należał do Magdy, czyli  Malinowa obsesja.
  

Zostałyśmy wybrane w tym miesiącu do testowania produktów EVELINE. Czy podkład przypadł do gustu naszemu Kotkowi??? ;) Wejdź i przeczytaj:
Październik z Eveline: Podkład Eveline Double Cover Art Scenic


I ostatni październikowy post Magdy, czyli ostatnia rzecz od EVELINE o którą musiałyśmy się bić xD
O zmywaniu słów kilka...


MOJE - NATALII:
Co ta Naćka wymyśliła ? Jak jej włosy się mają ? I co za niespodzianka, dowiesz się czytając Nataliowe włosy i.... NIESPODZIANKA 
Jak uniknąć szaroburego, zmęczonego i smutnego wyglądu jesienią w poście:
 Nie postarzaj się tej jesieni !
 
Październik miesiącem spełnionych marzeń? Bajka o tym jak małe rzeczy cieszą tylko w poście 

Natalia też testuje EVELINE czyli: Szminki, szmineczki = EVELINE


Kogo próbowała naśladować Nati? KONKURS I jej marne statystyki tylko w ostatnim chałowym poście- Makijaż a'la gwiazdy xD
oraz
OLI - OLEEY
O tym jak zaniedbała Nas i Was nasza ulubiona włosomaniaczka... 
Zapraszam na jej jedyny w tym miesiącu post czyli: Recenzowanie Eveline czas zacząć.. ;)

 To tyle na dziś. Do którego postu chętnie wróciłyście i który chętnie zobaczyłyście pierwszy raz?

niedziela, 3 listopada 2013

Irlandzka kawa? Chętnie!

Dawno temu, dzięki twarzoksiążce nasz blog dostał możliwość wypróbowania lakierów z nowej kolekcji marki Hean Jesień-Zima. Na skutek tego zostałam właścicielką lakieru Hean City Fashion #181 czyli Irish Coffee. Moja intuicja jak zwykle (no, prawie zwykle) mnie nie zawiodła i wybrałam prześliczny brązowy kolorek, który stał się moim hitem tej jesieni :D


Żaden ze mnie hipster, nie znam się i nie piję kawy, dlatego mnie ten lakier bardziej przywiódł na myśl kapelusz podgrzybka albo sierść mokrego niedźwiedzia hahaha. Każde ze skojarzeń bardzo jesienne, więc trzymam się konwencji ;p


 

A teraz przejdźmy do spraw technicznych:
- lakier posiada wygodny pędzelek, dobrze się nim manewruje, nie ma szans żeby pomazać skórki
- do malowania wystarczyłaby jedna warstwa gdyby nie to, że troszkę smużyła, więc lepiej jest dać warstw dwie
- bardzo szybko schnie, 30 min to absolutne maksimum
- połysk. Irlandzka kawa błyszczy tak, że można się wręcz przeglądać w paznokciach. Jak normalnie nadmierne błyszczenie się zwykłego lakieru mnie irytuje, tak tu ten efekt bardzo mi się podoba

 


Jedynym małym minusikiem tego lakieru jest trwałość na moich paznokciach. Po dwóch dniach zaczynają się ubytki przy końcówkach i w sumie większych nie zaobserwowałam po pięciu dniach noszenia.

(w świetle zachodzącego słońca)

 A tutaj cała trójka Heanowych maleństw :D To moje pod lampą błyskową ma zupełnie inny kolorek niż w rzeczywistości.

  

  

Zapraszam na zakupy na stronie Hean  ;)