środa, 2 grudnia 2015

Ostatni haul zakupowy cz. 1

Witajcie po długiej przerwie !
Dziś postanowiłam opowiedzieć Wam o drogeryjnych perełkach które zakupiłam w ciągu ostatnich kilku miesięcy :)

1. Pędzle Nanshy - Jakość podobna do hakuro, ceny minimalnie niższe. Moim zdaniem warte swojej ceny, do tego ślicznie wyglądają ! 
Dla początkującego ideał, dla bardziej zaawansowanych myślę, że również nie będą złe. To świetny zestaw na prezent dla osób interesujących się makijażem!
 2. Torba zakupów z forum beauty, w której niestety brakuje kolekcji lakierów hybrydowych SEMILAC, które moim zdaniem są świetne. Powiedziałabym, że cena adekwatna do jakości, ale uważam, że nawet jakość lepsza !
3. Dwa kolejne genialne produkty z torby to maska z witaminą C firmy Stara mydlarnia.
 Rozjaśnia cerę i przebarwienia, przy reularnym stosowaniu przez 2 tygodnie zauważyłam pierwsze rezultaty, jednak niestety regularność nie jest moją mocną stroną. Dziś postanawiam zacząć "kurację" jeszcze raz!
4. Pigmenty INGLOT - nic tak nie błyszczy i nie zwala mnie z nóg. Od niedawna jestem sroką, która marzy o całej kolekcji tych cieni !
5. Szminki Velvet Matt GOLDEN ROSE - matowe, trwałe piękne kolory!
Ostatnio testuję również ich nowość kredkę do ust i czarną szminkę - Vision Lipstick oraz (tą w srebrnym opakowaniu) Ultra Rich Color Lipstick. Póki co Velvet matt wymiata :D
 6. Cienie polecane przez Ewę (ze średniej półki) - INGOT 
Nie byłam do nich przekonana, jednak początkowo zaczęły kusić mnie kolory, teraz może nie uważam ich za idealne to uważam, że są warte swojej ceny i co najlepsze sama wybierasz odcienie jakich brakuje Ci i umieszczasz w palecie ;)
A także dla mnie HIT książka RLM !
 7. Zbiór moich perełek: 
  • Nawilżający ale trwały podkład nie tylko dla starszych - Liquid Lift Foundation. 
  • Korektor MAC pro longwear początkowo mnie nie przekonywał, bo miałam dość ciemne cienie pod oczami, z którymi nie radziliśmy sobie ani ja ani on, jednak teraz gdy są słabsze jest idealny!
  • Bahama Mama - idealny do mojej cery, karnacji i pasujący do mojego wyglądu. Niestety nie dla każdego jest dobry, na szczęście bardzo łatwo da się go cieniować !
  • Cienie mineralne MAC - nakładane palcami na mokrą powiekę tworzą efekt mega błysku!
  • MAKEUP REVOLUTION folia która zachwyca każdą kobietkę :)
  • MELKIOR rozświetlacz podobny do Mary Lou Manizer ale sporo tańszy! Świetnie sprasowany! Mam go z rok i nie ubywa ! Polecam wszystkim ! Coś wspaniałego za rozsądną cenę !
  • PIERRE RENE zestaw do stylizacji brwi, bardzo fajny produkt w kolorach dla każdej z nas. Spokojnie każda wizażystka da radę pomalować nią każdą klientkę. Za tą cenę nie znajdziemy nic lepszego! :)
Na dziś to tyle !

A Wy co z tych rzeczy macie lub jakie są Wasze perełki ??? 


Pozdrawiam!

niedziela, 15 marca 2015

Zmywanie nie musi być nudne!... i śmierdzące xD



Witajcie!
Jakiś czas temu odkryłam i testuje dwa super zmywacze do paznokci! Jeden to fajny podręczny okrągły pojemniczek z płatkami nasączonymi zapachowym oleistym zmywaczem.
Do zmycia obu rąk potrzeba nam kilku takich płatków, ale testowałam w metrze i ludzie patrzyli ze zdziwieniem czemu zmywam swój czerwony lakier a PACHNIE truskawkami :> Nikt nie narzekał, a kobiety patrzyły na ten proces z zachwytem. Zapach nie jest mocny więc można w miejscach publicznych zmyć pazurki – szybko i bezszelestnie xD
Ten zmywacz mam zawsze w torebce odkąd zobaczyłam go po raz pierwszy !




Drugi produkt dostałam na spotkaniu blogerek, które odbyło się w kawiarni 4pokoje!
Był to nasz Sabat czarownic, na którym miałyśmy okazje poznać 3 super nowe firmy. Jedną z nich była LAURA CONTI. Od której dostałam ten ciekawy zmywacz w chusteczkach. Jest  bezzapachowy i również bardzo wygodny. Taką saszetkę możesz wrzucić do torebki lub kieszeni i w razie małego wypadku z paznokciem wyjąć ją w drodze i zmyć pazurki nawet w pociągu/autobusie/u znajomych. Nikt nawet nie zauważy, a na pewno nie poczuje !



 Macie jeszcze jakieś ciekawe propozycje zmywaczy?
Podzielcie się :)

wtorek, 17 lutego 2015

Makijaże

Witajcie,
Wraz z Magdą pochłonięte sesją na studiach trochę zaniedbałyśmy bloga :(
Przepraszam, że nic nie pisałam, teraz moja kolej :( Jednak nie miałam kiedy :(
Mam nadzieję, że moje makijaże na uciekający karnawał wynagrodzą Wam to i przypomną Wasze tegoroczne imprezki ;)
Ja i moje propozycje:
 I moje śliczne klientki:




A na koniec metamorfoza makijażowa:


I co myślicie ? Który makijaż najciekawszy ?

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Eveline miniMAX nr 948

W dzisiejszej notce pragnę zaprezentować lakier Eveline miniMAX nr 948. To mój pierwszy lakier z tej serii, wcześniej miałam tylko utwardzacz Eveline, który jednak nie spełnił moich oczekiwań. Jak jest z tym lakierem?
 

miniMAXA (czy tylko mi ta nazwa kojarzy się ze starym kanałem telewizyjnym dla dzieci?) kupiłam, ponieważ już dawno szukałam lakieru o barwie wkładu do długopisu. Kolor ten lubię, w życiu towarzyszy mi codziennie, bo ciągle coś piszę. Zdarza mi się mieć całe dłonie popisane długopisem, dlaczego więc nie mieć takich paznokci? ;)






Niestety żeby uzyskać taki sam kolor lakieru na paznokciach jaki jest w buteleczce musimy się trochę natrudzić. Paznokcie ze zdjęć mają nałożone trzy warstwy, a i one nie wystarczają, jeśli ktoś nie lubi mieć widocznych pod światłem prześwitów.


Nie wiem jak wygląda kwestia wysychania, ale wydaje mi się, że tutaj również ten lakier kuleje. Przy malowaniu się spieszyłam, dlatego użyłam Seche Vite a i tak całość schła około 30 minut. Przy innych lakierach ten wynik jest lepszy. Co do trwałości to w połączeniu z SV po tygodniu miałam tylko starte końcówki. Uznaję to za wynik pozytywny, choć to raczej pozytyw w stronę SV, a nie lakieru, ponieważ nie wiem jak zachowywał by się solo.



W każdym razie ja do mojego miniMAXika będę na pewno wracać. Przyjemnie się nim malowało, z odpowiednim utwardzaczem nawet duża ilość warstw nie jest mi straszna ;) A Wy co sądzicie?

czwartek, 8 stycznia 2015

Colour Alike - Sinner Lady

Dziś na blogu po raz pierwszy będzie o lakierze holograficznym :D Muszę się przyznać, że musiało minąć dużo czasu żebym przekonała się do tych lakierów. Ich uroda na początku do mnie nie przemawiała, ale zdanie zmieniłam kiedy tylko otrzymałam przesyłkę od colorowo.pl :) Pierwszym holosiem, który mnie zachwycił był Colour Alike 510 wata cukrowa, do koszyka oprócz waty wpadło jeszcze kilka cudeniek tej firmy i tak to się zaczęło ;p Właścicielką Sinner Lady jestem przez przypadek, ponieważ dostałam lakier przez pomyłkę zamiast holo topu. Dzięki tej pomyłce zaczęłam uwielbiać lakiery holograficzne jeszcze bardziej, więc wszystko wyszło na dobre ;)


 
 Postanowiłam połączyć Sinner Lady z lakierem Golden Rose Rich Color nr 07, o którym pisałam w tej notce. Moje kwiatowe stempelki nie do końca wyszły tak jak chciałam, ale wydaje mi się, że nie jest źle :) Dla ciekawych: kwiatowy stempel pochodzi z płytki Essence.




Jeśli zaś chodzi o samego holosia to uważam go za lakier bezproblemowy zupełnie jak piaski. Kryje w 1-2 warstwach, szybko schnie i jest bardzo trwały - po trzech dniach noszenia miałam jedynie starte końcówki.





Mmm... no i ten holograficzny błysk.. cudo <3 A Wy, co sądzicie?

sobota, 3 stycznia 2015

Przewodnik po markach kosmetycznych cz. 1

Dziś postanowiłam, zacząć serię recenzji.
Ostatnio moja kolekcja kosmetyków ulubieńców się rozrasta, z czego bardzo się cieszę. Niestety do większości produktów jakie kupowałam do tej pory miałam jakieś "ale" jednak postanowiłam, że z każdej firmy wybiorę jeden produkt, który zasługuję na pochwałę. Jednak będą to produkty z mojej prywatnej kolekcji oraz moje bardzo subiektywne uwagi i opinie ;)
Pierwszą marką jest mało znana firma, która za sponsorowała prezenty na spotkaniu blogerek, które organizowałam z Michaliną z http://kraina-kosmetykow.blogspot.com/
a jest to Smart Girls Get More.
 
Jak możemy przeczytać na stronie firmy, markę stworzyły trzy przyjaciółki z Polski i Chorwacji, które po latach pracy dla międzynarodowych firm kosmetycznych postanowiły stworzyć coś swojego, czyli dobre jakościowo kosmetyki kolorowe na każdą kieszeń.
Jak twierdzą z dumą udowadniają, że tanie może być dobre, a Mądre Dziewczyny Mają Więcej!

Niestety po przetestowaniu kilku produktów tej firmy nie do końca się ze wszystkim zgadzam.
Produkty wyglądają baaaardzo ładnie!
Tusze do rzęs są super, lakiery - myślę, że to zależy od paznokci. Jednak puder i cień to nie produkty dla mnie ;( 
Cień, który dostałam jest śliczny ! Biały iskrzący się, jednak tylko z dobrą bazą nadaję się do użycia. Wygląda jak produkt do używania na szybko, jednak kulka przycina się i boli mnie od niej oko :P Do tego moja tłusta powieka po kilku godzinach zmywa wszystko i w załamaniu oka widzę tylko biały pasek, czyli starty z oka, zrolowany cień...
Jednak jako końcowy dodatek do makijażu to prześwietny produkt! 
Super nadaje się jako punktowy rozświetlacz (np. nad usta, pod łuk brwiowy) oraz końcowy produkt na powiekę, żeby również dodać jej trochę błysku tu i ówdzie.
Ocena 4/6
 Lakiery, jak większość nawet drogich lakierów u mnie trzymały się 3 dni max i odpryskiwały na potęgę...
Nie jestem więc dobrą testerką lakierów, u mojej mamy podobnie trzymały się więc nie wiem czym to jest spowodowane, ale nie są jakieś bardzo trwałe. Ale są fajne do torebki, szybko schną i zajmują mało miejsca a 2 warstwy pokryją wszystko więc to  super opcja na pośpieszne malowanie :)
Ocena 3/6
Puder, to produkt, który może i fajnie matuje ale zostawia mi na twarzy dość dziwne plamy jakbym za mocno się zmatowiła, jakimś talkiem do stóp czy puderkiem dla niemowląt ;P
Nadal testuję go, bo obawiam się, że to może być wina mojej skóry, już kilka innych produktów tak się u mnie zachowywało, jednak po zastosowaniu na klientkach było wszystko ładnie :)
Moja ocena 3/6
Kredka do oczu, słaba, ogólnie mi trudno dogodzić z kredką. Ta niby była czarno, ale malowała na szaro nie nadawała się do linii wodnej i średnio do robienia kresek. Ogólnie produkt nie dla mnie, pomijając fakt, że rzadko używam kredek ;P
1/6
Tusz, ja mam biały w czarne wzorki.
Czarny mimo nazwy super volume daje baaardzo naturalny efekt, co mnie mega rozczarowało.
Opis producentek:
MASKARA SUPER VOLUME  
O WZMOCNIONYM EFEKCIE CZERNI. DODAJE RZĘSOM WSPANIAŁEJ OBJĘTOŚCI, NIE SKLEJAJĄC ICH. SZCZOTECZKA O ŚWIETNYM KSZTAŁCIE I GĘSTOŚCI WSPANIALE NANOSI TUSZ I ZBIERA JEGO NADMIAR.
Niestety nie dotrzymały słowa co do objętości i gęstości, jednak z resztą mogę się całkowicie zgodzić :)
Drugi to MASCARA 3D, której opisu nie mogę niestety znaleźć, jednak według mnie idealnie nadaje się do tuszowania dolnych rzęs, bo świetnie je pogrubia, wydłuża i uwydatnia. Jednak górne- przynajmniej moje bardzo skleja ;/
Czy znacie te produkty? Jeśli tak to co o nich myślicie?