sobota, 29 czerwca 2013

Paznokcie we kwiatach potargał wiatr ;)

Ten post to wynik powiewu lata sprzed ponad tygodnia ;p Nic specjalnego na paznokciach, ale tam...

 

Lakier Miss Sporty z serii Clubing Colors, żadnych udziwnień oprócz brokatu na jednym palcu, bo akurat pasował. Nie mam się co rozwodzić na temat tych lakierów, bo już raz się rozwiodłam o Sporciaku, o tutaj . Brokat jak widać od Miss Selene, śliczne fioletowe drobinki :)




 


 Jak widać, na każdym zdjęciu kolor lakieru ma trochę inny odcień, jest to wynik zdjęć pod różnych kątem do słońca oraz moich zabiegów graficznych, które zastosowałam, bo lubię takie eksperymenty ;p

Na poniższym zdjęciu możecie oglądać rzeczywisty kolor lakieru :)



Już wiecie, że jestem nie tylko lakieromaniaczką, ale też i zdjęciomaniaczką, bo fotografem raczej nie mam prawa siebie nazywać :) 

czwartek, 27 czerwca 2013

Próby, próbki, próbeczki

Witajcie Kochani,
Dziś chciałabym opowiedzieć wam o próbkach, które razem wypróbujemy :)
Kupiłam sobie trochę do testowania i razem z Wami je sprawdzimy :)


Zaczęłam od próbki szamponu do włosów Biosilk (której zdjęcia nie ma) i bardzo mi się spodobał.
Używałam do niego odżywki Pierre Cardin (ta biała na zdjęciu) i moje włosy były mięciutkie i miłe w dotyku!
Wcześniej wypróbowałam Szampon z Ozonem ale efekt mnie nie zachwycił!
Moje włosy zaczęły się układać tak jak one same tego chciały a nie tak jak bym chciała ja.
Zaś po Biosilku buły bez zarzutu!

Spodobało mi się "próbkowanie"...

Więc kupiłam 2 saszetki z maseczką na twarz, którą wkrótce wypróbuję oraz maseczką na włosy.
Która oprócz tego że ślicznie pachniała nadała moim włosom świetnego wyglądu !
Tą białą wkrótce przetestuję i opowiem o efektach, zaś pomarańczową jestem zachwycona i polecam ;)
Mi starczyło jej na 3 mycia bo mam krótkie włosy i mam ich mało, ale za to efekt mmmmmmm....
I to w sumie już po 2gim użyciu, a stosuje raz na ok 4 dni ;)

Co z solą i płynem do kąpieli ?
Może sami je przetestujecie w następnym rozdaniu i o efektach opowiecie mi w komentarzach ? ;)

PS. Zapraszam na stronę QUIZ http://quiz.pl/sklep/index.php?cPath=1_28 w tym tygodniu promocja na cienie Cherie :)

wtorek, 25 czerwca 2013

Wibo Gel Like - Flirt

Lakierów z blogerskiej kolekcji Wibo raczej nie muszę nikomu przedstawiać. Ja ku mojemu ubolewaniu, posiadam z niej tylko jeden lakier, choć marzyły mi się wszystkie. *chciwa*

 

 Nie mam co pisać, bo widziałam na blogach te lakiery już milion razy i myślę, że Wy też ;p Odcień o nazwie Flirt zdecydowanie należy do jednych z moich ulubionych. Oprócz cudownego koloru z domieszką złota lakier bardzo dobrze się trzyma. Na zdjęciu jest jedna warstwa lakieru, bo tak mi się spodobało, więc krycie również jest jak najbardziej na plus.

 
 

 



Poniżej prezentuję mani, które miałam na Wielkanoc właśnie z wykorzystaniem tego lakieru:

 

I jak? ;p

piątek, 21 czerwca 2013

Ombre nie(d)ombre?

Nie lubię nudy na paznokciach dlatego postanowiłam trochę poeksperymentować. Jak sam tytuł wskazuje, próbowałam zrobić ombre z użyciem białego i różowego lakieru, ale wyszło, moim zdaniem, średnio zachęcająco.


 

Siedziałam nad nim ponad dwie godziny, ponieważ biały lakier Manhatanu nie należy zdecydowanie do najprzyjemniejszych do współpracy, nawet gdy używam go do jego właściwego przeznaczenia, czyli frencha. Nakitowałam trzy warstwy tego złośnika, a potem polałam topem matującym żeby lakier mógł poczuć się choć trochę okiełznany.

  


Potem gąbka, kićkanie i te sprawy. Ech. Różowy kolor to koral Oriflame z serii Very Me Getaway. Swoją drogą, to już mój trzeci taki sam koral, tyle że innej firmy. Kupując lakiery szukam tego jedynego, który do mnie "przemówi", a potem w domu okazuje się, że już mam lakier w tym kolorze, a nawet dwa. Też tak się Wam zdarza? 


 







 Może dlatego efekt jest jaki jest, bo to moje drugie ombre w życiu? Pierwsze wyglądało tak:




Co myślicie? ;p

środa, 19 czerwca 2013

Drogie odżywki/dobre odżywki ???

Witajcie Kochani :*
Dziś chciałam opowiedzieć o kilku odżywkach, które w ciągu mienionych miesięcy stosowałam.
Kupowałam nawet takie drogie, wierząc że będą lepsze.
Ale okazało się, że bywa różnie...


BIOVAX intensywnie regenerująca maseczka do włosów słabych ze skłonnością do wypadania.
Cena ok. 17 zł. Ja kupiłam w promocji za ok. 13 zł.
Używam jej raz w tygodniu ew raz na 4 dni. Od jakiegoś czasu każdy mówi mi, że mam bardzo dużo małych krótkich włosków, a więc znaczy, że ta odżywka działa. Poza tym kosmetyki L'biotica są SLS FREE, a więc zdrowsze dla włosów.
Mam wrażenie, że moje włosy są po niej lekko suche i nie aż tak bardzo miłe jak po niektórych innych, ale za to zauważyłam, że mniej mi wypada włosów i nawet na gumce do włosów, jak zwykle było kilkadziesiąt włosów teraz jest kilka.
Obecnie po przetestowaniu swojego szamponu zamierzam przerzucić się również na takie szampony, słyszałam o kilku bardzo dobrych i widziałam efekty dlatego bez wahania przerzucę się na szampony L'biotica'y SLS FREE.
W tym przypadku warto zainwestować by mieć więcej włosów ;) 


Moja ocena 4,5/5


Serum regeneracyjne LeCher
Cena ok. 35zł / 60ml
 Serum ślicznie nabłyszcza i nawilża włosy. Ja stosowałam na końcówki a całe włosy stawały się miękkie i miłe w dotyku. Nie obciążał włosów.
Jednak tylko wtedy gdy ją nakładałam...
Kiedy przestałam miałam wrażenie, że z moimi włosami jest gorzej niż wcześniej. Jednak gdy dalej stosowałam włosy znów były śliczne.


Moja ocena 4/5 


JOANNA Wygładzający krem do prostowania włosów.
Cena ok 8-9 zł
Pierwsze opakowanie sprawiło, że moje włosy ślicznie się układały, były nawilżone i miękkie, jednak już drugie hmm chyba włosy się przyzwyczaiły, bo nie było już takich efektów, a włosy szybko się obciążały. Mimo to polecam ten produkt do krótkiego stosowania, myślę, że ujarzmi i uspokoi szalone włosy ;)
Dobrze nawilża i sprawia, że włosy są miłe w dotyku.


Moja ocena 4/5

Jedwab CHI
Cena ok 5-10 zł
Użyłam ze 3 opakowania, bo zakochałam się w tym zapachu, jednak gdy przestałam używać efekt ślicznych włosów uleciał jak sen.Włosy przez okres stosowania były niemalże idealne: Ślicznie się układały, pachniały, wyglądały zdrowo itp. ale gdy zaczęły się bardzo szybko przetłuszczać stwierdziłam, że czas zmienić odżywkę. Włosy od razu wyglądały jak dawniej mimo, że jeszcze nic nie zaczęłam stosować.



Dlatego mimo ogromnej sympatii do tego zapachu
moja ocena to 3/5

Odżywka z Biedronki ELISSE
Cena ok 5 zł
Stosowałam ją do metody OMO- Odżywka mycie odżywka ale bardzo obciążało mi to włosy. Niestety miałam wrażenie, że sama maseczka nic nie daje, więc dolałam olejku rycynowego i włosy stały się miększe ale przez wcześniejsze OMO szybko się skończyła. I z o. rycynowym długo nie poużywałam jej ;)


Moja ocena 2/5 Jak nie mniej!


L'Biotica BIOVAX Dwufazowa Odżywka do włosów blond
Cena ok 18 zł
Używałam dłuższy czas ale nie widze totalnie efektów, chętnie ją odsprzedam. Jeśli ktoś ją lubi.
Link do Zestawu do włosów! Do wypróbowania używanych przeze mnie produktów :)


Dla mnie 2/5 



A Wy macie lub miałyście/ mieliście coś stąd?
Jeśli nie, to zapraszam do zakupu i przetestowania ;)

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Niebieska zebra? Tylko z Miss Sporty!


Hellou. Witam w kolejnej notce. Tym razem mam dla was mały wzorek. Użyłam do niego lakierów Miss Sporty Lasting Color, który jeśli się nie mylę posiada nazwę New Black, oraz białego lakieru do frencha firmy Manhatan. 

 

Oto i on: 


 

Taka niebiesko-szaro-czarno-biała zebra, ha ha. Do wzorku użyłam płytki konad. Przy okazji, jeśli ktoś posiada jakieś niepotrzebne płytki to z chęcią je przygarnę, bo ja mam tylko jedną, a chciałabym mieć więcej.... 

 

Najpierw zebra miała być tylko na jednym palcu, jednak tak mi się spodobała, że dodalam ją na palec wskazujący, a potem chciałam wystemplować wszystkie, ale bałam się, że popsuję cały efekt i zostawiłam tak. 

 

Jeśli chodzi o sam lakier to ja osobiście go lubię. Po pierwsze za kolor, bo takie ciemniaki są zdecydowanie w moim stylu. Poza tym aplikacja, schnięcie, wszystko to wykonuje się bezproblemowo jak chyba w przypadku każdego lakieru Miss Sporty. Jedyne na co mogę ponarzekać to trwałość. Lakier starł się na końcówkach już drugiego dnia, ale potem już nic się z nim nie działo. W sumie przesiedział u mnie 5 dni i nie miałam go dość :D 

No to tyle. Co myślicie? :)  

sobota, 15 czerwca 2013

Walka produktów iiiii NIESPODZIANKA

Witajcie kochane,

Dzisiejszy mój artykuł będzie miał hasło:


Walka produktów- pomadki i lakiery



Oł je… Pomadki dwie
Dziś postanowiłam porównać dwie pomadki dość znanych firm.

Ich ceny są podobne, wybór co do zapachu duży. Chodzi o NIVEA i OEPAROL.
Pierwszą NIVEA wybrałam neutralną, bez zapachu, ale niestety ze smakiem… Do tego okropnym!
Gdyby nie smak było by idealnie, bo świetnie nawilża i to na długo. W wietrzne i zimne dni fajnie jest ją mieć przy sobie. Ale ten smak… :(
Druga OEPAROL nieco lepsza, ma przecudowny zapach maracui, ale równie nie przyjemny smak…
Jednak mogę jej wybaczyć to, bo ten zapach mnie w sobie rozkochał. Ma również delikatniejszy smak.
DLATEGO TĄ BITWĘ WYGRYWA OEPAROL.




Kolejna bitwa toczy się między polskimi lakierami.

W lewym narożniku lakier za 12,90 Golden Rose!

W prawym narożniku lakier kupiony w Topazie firmy Softer za nie całe 6 zł.

Oba mają śliczne wyjątkowe kolory, ale który z nich jest lepszy, czy tańszy czy droższy !?

Jeśli mamy wierzyć stereotypom, to szybko zbankrutujemy kupując drogie produkty. Lepsza jakość= wyższa cena? 
Niestety często tak jest, ale znam kilka przypadków gdzie tak nie jest. Przykładem jest firma, której kosmetyki miałam przyjemność testować. Pisałam o tym TU.


Wracając do tematu lakierów. Golden Rose zaskakuje nas świetnym pomysłem! Drobinki w lakierze Holiday po wyschnięciu wyglądają jak piasek. Do tego mają super kolory i dość długo trzymają się na paznokciach ok. 4 dni.
Przy czym wystarczy jedna warstwa. Szybko schnie i zbytnio nie odciskają się żadne ślady od dotykania lub przyciskania. Dla mnie te lakiery są na tyle ciekawe, że trudno było się mi zdecydować… Chętnie kupiłabym więcej jednak cena mnie ogranicza…
Drugi lakier to Softer. Pierwszy raz widziałam tą firmę ale kolory lakierów oraz pomysłowość producentów przyciągnęły moją uwagę. Lakier wybrałam ja ale go nie kupiłam, dostałam w prezencie od ukochanego ze słowami „Żebyś się dla mnie uśmiechnęła”. Lakier który dostałam jest turkusowy a pod światło widać lekko migoczące drobinki. To nie jest brokat ani nic takiego, nie wiem jak to określić bo na pierwszy rzut oka nie widać ich. Ale wygląda to naprawdę ciekawie!
Tym razem muszę przyznać, że cena odpowiada jakości. Lakier za 6 zł więc nie taki tani w porównaniu z Golden Rose wypadł blado. Długo sechł a nawet po ok 5 h jak coś przygniotło mi lekko paznokieć zostawały dołki, a szkoda bo mają również jeszcze 2 ciekawe lakiery i mam teraz dylemat czy warto je kupić.
Jeden o kolorze kiwi, zawierające czarne drobinki wyglądające jak pestki kiwi. Do tego podobno po wyschnięciu pachnie jak ten owoc. A drugi to mocny pomarańczowy o kolorze i zapachu pomarańczy. Mogło być ciekawie ale po co kupować, jak są słabe…
Bitwę numer 2 wygrywa lakier GOLDEN ROSE HOLIDAY !



A Wy Kochane słyszałyście lub miałyście coś z tych produktów ? 
Które lubicie, a które nie ?
 

A teraz o niespodziance. 
We czwartek dostałam wiadomość, że w środę została wysłana dla mnie paczuszka do testowania od BeautyEver oraz opis produktu.
Wiadomość jaką otrzymałam wyglądała tak:

HYDROLAT RÓŻANY regeneruje, no i ten zapach
Regenerujący hydrolat o wspaniałym zapachu!
Otrzymywany z kwiatów róży stulistnej (Rosa centrifolia) poprzez destylację para wodną.

Doskonale nadaje się do skóry przesuszonej, dojrzałej, wymagającej regeneracji i odnowy.Działa lekko napinająco i przeciwzmarszczkowo..
Idealny także do pielęgnacji skóry wrażliwej, ze skłonnością do zaczerwień i rozszerzonych naczynek, działa lekko ściągająco, zmniejszając widoczność porów skóry.

Hydrolat różany zawiera w swoim składzie antocyjany i kwas galusowy, przez co wykazuje właściwości antyoksydacyjne, wzmacniające naczynia krwionośne oraz działanie ściągające i oczyszczające.

Obecność powyższych składników, należących do grupy flawonoidów, powoduje redukcję zaczerwień, wzmacnia wytrzymałość i przepuszczalność naczyń krwionośnych – poprawia ogólny wygląd skóry.

Opakowanie: 100 ml butelka farmaceutyczna z dozownikiem (bez atomizera)

Wskazania:
·         sucha lub przesuszona skóra
·         działa regenerująco i przeciwstarzeniowo
·         doskonały do skóry wrażliwej i naczynkowej
·         tonizuje i oczyszcza skórę
·         działa przeciwzapalnie
·         łagodzi stany trądzikowe, reguluje wydzielanie serum, zmniejsza pory skóry


Zastosowanie:
·         jako samodzielny tonik odświeżający skórę i włosy
·         jako zamiennik wody w formulacjach kosmetycznych
·         jako mgiełka do twarzy włosów i ciała o zniewalającym zapachu - można wzbogacić innymi składnikami aktywnymi
·         dodatek do gotowych lub samorobionych kosmetyków w celu zwiększenia działania i nadania zapachu
·         dodatek do innych hydrolatów w celu poprawienia ich działania i zwiększenia komfortu stosowania (zapach)
·         do maseczek i peelingów zamiast wody
·         jako tonik zapachowy do ciała


Skład: Rosa Centifolia Water, konserwowany ekologicznie: Sodium Benzoate (0,15%), Potassium Sorbate (0,15%)

Zalecane stężenie:  do 100%

Ciężar właściwy:  1g/ml

pH: 4,0 – 5,5

Właściwości fizykochemiczne:

·         transparentny płyn o świeżym, różanym zapachu
·         rozpuszczalny m.in. w wodzie i alkoholu etylowym


Przechowywanie: w temp. pokojowej, w szczelnie zamkniętych opakowania 



PRZYZNAM ŻE JESTEM BARDZO CIEKAWA TEGO PRODUKTU I MYŚLĘ, ŻE WARTO SIĘ PRZEKONAĆ CZY NA PRAWDĘ ZADZIAŁA... UŻYWAŁYŚCIE GO MOŻE? 
CO MYŚLICIE?

czwartek, 13 czerwca 2013

Test QUIZ COSMETICS opinia Magdy

Teraz czas żebym ja coś napisała o kosmetykach, które dostałyśmy od firmy Quiz ;p

Szczerze, to nie miałam z nimi dużej styczności, ponieważ Natalii tak się wszystko spodobało, że nie chciała się ze mną niczym podzielić. Oddała mi jedynie błyszczyk, który moim zdaniem jest okej. Widząc go po raz pierwszy pomyślałam, że jego kolor będzie bardzo intensywny, ale po aplikacji okazał się być delikatny i bardzo naturalny :)


 Używam go już od dłuższego czasu i nie mam żadnych zastrzeżeń. Jak ktoś lubi błyszczyki to spokojnie może taki zakupić ;p

A oto makijaż jaki zrobiła mi Natalia posługując się Quizowymi kosmetykami, o których więcej możecie poczytać tutaj :). Mnie osobiście się podoba. Proszę nie skupiać wzroku na mojej zapryszczonej twarzy, która wtedy przeżywała ciężkie chwile oblężenia....




No to tyle na dzisiaj. Jakie są wasze doświadczenia z firmą Quiz Cosmetics? :)

wtorek, 11 czerwca 2013

Na SPRZEDAŻ

W związku z tym że pousuwały mi się posty a ja nie mam natchnienia. To walne pewnie dla was mega nudny z ogłoszeniami :>


Ale opowiem Wam tylko o tych zestawach.

Mam do sprzedania kilka ciekawych zestawów kosmetyków i trochę ciuszków na Tablica.pl
Kosmetyki użyte przeze mnie. Sama za nie płaciłam, kupiłam je nie całe pół roku temu używałam je raz góra 2 i specjalnie dla Was umalowałam się nimi ;)




W skład zestawu wchodzi:
Lakier H&M
2 Brązowe cienie: Essence i EVELINE
brązer do policzków bourjois
I cień wodoodporny

A więc... Wiem, że nie zaczyna się od a więc ale co tam ;P A więc wodoodpornego cienia użyłam jako bazy i makijaż już wyglądał super. Tak sylwestrowo. Imprezowo!
Potem na oczy nałożyłam 2 ciemniejsze cienie i użyłam kredki do oczu od QUIZU, a na policzki nałożyłam bronzer ale tego nie zobaczycie ;p Ma on śliczny różowo brązowy kolor - bardziej brązowy ale dzięki niemu nie trzeba już różu :) Lakier ma super brązowy kolor ciemny nude i trzyma się minimum 3 dni !



Zestaw zawiera:
Lakier Golden Rose
3 Cienie: Zielony, niebieski i biały
i tusz Lovely

Tusz użyty tylko raz, świetnie wydłuża ale ja wolę coś bardziej pogrubiającego.
Cienie jak widać ślicznie wyglądają na oku są wyraźne i dobrze na pigmentowane. Wyglądają super więc POLECAM ! O lakierze już pisałam, jest świetnym wykończeniem dla pazurków :)



W skład zestawu wchodzi:
Fioletowy tusz MAYBELLINE
Lakier H&M
Cień Virtual
oraz Lakier do paznokci RIMMEL

Cień jest bardzo mocny i na pigmentowany dlatego musiałam go przy matowić tym jasnym z 2giego zestawu. Lakiery są bardzo dobre H&M szczególnie :D 
Tusz świetnie wydłuża i rozdziela rzęsy ale na zdjęciu mam jeszcze pod spodem czarny tusz innej firmy ;)
Bo fioletowy dla mnie za jasny jak się okazuje po jego zakupie ;P

Ktoś chciałby coś kupić to pisać pod spodem na tablicy.pl są ceny :)

Miałyście coś z tego może ? Co myślicie o tych kosmetykach ?

niedziela, 9 czerwca 2013

Essie: Off the shoulder

      Niedawno nareszcie doczekałam się swojego pierwszego w życiu egzemplarza lakieru Essie. Jest to kolor kryjący się pod nazwą Off the shoulder pochodzący z kolekcji tamtorocznego lata, no ale to już ma mniejsze znaczenie.
 

Zdjęcia robiłam pod światło, przez co kolor wyszedł troszkę zakłamany. Najlepiej go oddaje zdjęcie z lampą błyskową.



Lakier pokochałam od pierwszego wejrzenia <3 Cudowny kolor, krycie, na upartego nie musiałam dawać drugiej warstwy, ale to zrobiłam. Ze schnięciem również zero problemów, nie mówiąc już o smugach i innych dyrdymałach, które normalnie spędzają mi sen z powiek.



Nie mogłam się jedynie przestawić do szerokiego pędzelka, bo osobiście wolę trochę mniejsze, ale to kwestia przyzwyczajenia.

 

Jeśli chodzi o trwałość to chyba nikogo nie zaskoczę faktem, że pięknie trzymał się pięć dni po czym zamieniłam go na inny lakier.



Teraz naprawdę zaczynam się poważnie zastanawiać czy jest sens kupować 1500 tanich, drogeryjnych lakierów, które przysparzają wiele nerwów. Zamiast nich można kupić kilka Essie, ale w zamian otrzymamy klasę samą w sobie.