Witajcie,
ostatnio pisałam o pędzlach moich marzeń.
Postanowiłam zakupić kolejny zestaw NANSHY oraz przetestować piękności od KAVAI.
Moje maleństwa wyglądają tak:
Kavai - tanie i dobre!
Nanshy - piękne i solidne !
Co o nich myślę?
Obie firmy mają super pędzle, wiadomo im częściej używamy tym bardziej się niszczą, ale mam je około roku i wszystkie są jak nowe, a maluje nimi co tydzień praktycznie siebie lub kogoś :) Moim zdaniem warto ! Są porównywalne do Hakuro, a sporo tańsze ;)
Czy macie kosmetyczne marzenia?
Ja co roku stawiam sobie kosmetyczne cele, podobno jeśli coś zapiszemy na kartce kalendarza, że chcemy to kupić to w około 90% się to spełni ! Testowałam 2 lata z rzędu iiii.... DZIAŁA !
Produkty same do mnie przychodziły, a mini marzenia spełniały się :)
Co w tym roku?
W tym roku planuje zainwestować w:
- Kartę do MAC oraz kosmetyki MAC, szczególnie pudry !
- Pędzle Maxineczki oraz kilka ZOEVA <3 br="">
Myślę, że na razie to tyle, bo to dość drogie zabawki, więc chyba ograniczę się do kilku rzeczy żeby nie przesadzić, bo nie spełnię ich :P
Firmy nie są mi obce, osobiście mam Hakuro i chińskie pędzelki
OdpowiedzUsuńTeż mam Hakuro i chińskie odpowiedniki, klika pędzli z Rossmanna i essence.
UsuńTo polecam do blendowania Kavai ! Warte, same rozcierają xD
UsuńPolecam bo warto ;)
OdpowiedzUsuńSą tańsze od Hakuro? Chyba ceny są porównywalne :)
OdpowiedzUsuńTak, minimalnie tańsze ;) Chyba, że ostatnio się coś zmieniło ;)
OdpowiedzUsuńTeż planuję zakup pędzli, natomiast jeśli chodzi o kosmetyki to miim postanowieniem.jest kupowac ich mniej!
OdpowiedzUsuńHahaha u mnie mniej tych bezsensownych ;p
UsuńOOO ja już chyba mam za duzo tych pędzli ale może bym się skusiła na te z Nanshy :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńTeż musiałabym ufundowac sobie takie pędzelki.
OdpowiedzUsuńHehee polecam ;)
UsuńAch, pędzelki Maxineczki to i mnie się marzą :D Ale to chyba marzenie ściętej głowy :D Zoeva to już nie moja półka cenowa, a co dopiero mówić Maxi :D Ale może kiedyś... :D
OdpowiedzUsuńEhh mam ten sam problem, ale po to są marzenia !
UsuńMam dwa pędzle Kavai (na razie) i zakochałam się! Muszę kupić ich więcej bo są cudowne. O Wiele lepsze od hakuro! :)
OdpowiedzUsuńJa kocham te do rozcierania, super blenduja, lepiej niz hakuro!!!
UsuńJa mam z sigmy i mam zamiar powiększyć swoją kolekcje :D
OdpowiedzUsuńOo sigma też fajne ;)
UsuńPowodzenia w spełnianiu kosmetycznych postanowień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Dziękuję :D
UsuńI to jest dobre postanowienie ;)
OdpowiedzUsuńKavai mam i sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńJa też! Ale niestety słaby PR !
Usuńlubię Nanshy, dość dobrze mi się nimi pracuje ;) zapraszam do mnie na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńMi też ;)
UsuńMam kilka sztuk Kavai i jestem bardzo zadowolona :) Ale większość mam z Hakuro :)
OdpowiedzUsuńJa mało mam hakuro, bo średnio mi przypasowały...
UsuńTych pędzli nigdy nie miałam ale oczywiście kojarzę. Moimi ulubionymi są pędzle Hakuro. Jeśli chodzi o kosmetyczne zakupy który mam zamiar w tym roku zrobić to na tą chwilę jest to tylko skośny pędzelek.
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować ;)
UsuńMoje kosmetyczne marzenia to uzbierać wszystkie czekoladki z makeup revolution ;) Jak na razie mam jedną :D
OdpowiedzUsuńUu ciekawe marzenia ;) 3mam kciuki!
UsuńKuszą mnie te pędzle :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię ;)
Usuń